piątek, 6 listopada 2015

"Fruwajka" inspiruje

Tym razem "Fruwajka" zainspirowała do tworzenia własnych historii.




 Próbowaliśmy także pobawić się parafrazą:  
/ z góry przepraszamy za błędy, są wynikiem naszych pierwszych dziecięco-literackich eksperymentów/


Czasami w samochód wsiadam
i zachodów widoki badam.


Leżę plackiem na kocu
czekam -wydarzy się coś w końcu?

Zasypiam szybko, lecz krótko
zdążę, zdążysz? nie zdążę

złapane we śnie fruwajki 
są tylko wspomnieniem bajki
  

Słońce świeci gorąco, 
fala wzywa znacząco 

Piłka dmuchana w kolory
poprawia wszystkim humory

lecz najpierw figle nam płata
i nie chce dać się w ręce złapać

Nareszcie wskoczę do wody
by złapać drobin ochłody 

Piłka skacze na boki
podziwiam morskie  obłoki

Zanurzam się w morskie fale
i jest mi doskonale

Pewnie za sprawą błekitu
chcę zostać tu aż do świtu.


Jestem już trochę blady
i nie ma na to rady

lecz w ogóle mnie to nie trapi
bo lubię na zachód słońca się gapić



Gdy wreszcie wracam do domu
nie mówię o niczym nikomu.

A wiatr morski co ma humory
gra piłką dmuchaną w kolory.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz